Kolekcja Galerii Olympia

„Surrealizm”

„Słowa nie zastąpią sztuk wizualnych, nie mogą być ich żadnym ekwiwalentem – nadmiar słów sztukom wizualnym szkodzi”.

Transkrypcja marzeń w porządku numerycznym?

Dzieła bez tytułu (158), 2021; bez tytułu (44), 2022; bez tytułu (598), 2021 oraz Bez tytułu (308), 2021 i bez tytułu (63), 2021 pochodzą z najnowszego cyklu artysty malarza Wojciecha Ćwiertniewicza. Wojciech Ćwiertniewicz nie nadał im imion, ale ponumerował. Nadawanie obrazom numerów zamiast tytułów artysta stosuje od 1 stycznia 1988 roku. Malarskie działania artysty przypominają automatyczne pisanie André Bretona i być może właśnie dlatego Ćwiertniewicz tymczasowo oraz na własny użytek, to co tworzy, nazwał surrealizmem.

Ład i pulsująca energia

Na pierwszy rzut oka wydawać się one mogą eksperymentem, w którym malarz stara się łączyć sztuczne formy mechaniczne z biologicznymi. Im dłużej jednak się na te obrazy patrzy, jak zauważa Wojciech Ćwiertniewicz, tym więcej się widzi i rozumie. W kompozycje, zbudowane na białym tle zagruntowanego płótna, w których tak ważny jest kolor, Ćwiertniewicz wplata również elementy symboliczne. Wszystkie zaś cząstki układanki formuje z lekkością i z radością nanosi na płótno. Łączy je w porządku pionowym. Zazwyczaj na dole płótna lub w połowie horyzontalnie przy kompozycjach imitujących lustrzane odbicie albo w kręgu pozostawia barwne plamy akrylowej farby w niektórych miejscach rozmazane w innych fakturalne. Plamy te stają się pulsującą energią i możliwym źródłem eksplozji wynoszącym wertykalne łańcuchy ku górze lub ku dołowi. Ciekawą pracą z tej serii, w której artysta malarz stosuje jedynie symbole i przy których pozostawia rozmazane ślady pędzla, jest obraz z wystawy Nasza wystawa, która odbyła się w Galerii Olympia w 2021 r. Żartobliwie nazwany przez Ćwiertniewicza „politycznym” ma swoją reprezentację w postaci edycji piętnastu egzemplarzy sygnowanych przez artystę.

Stan delikatnej psychodeli

W odbiorze sztuki wizualnej uprzywilejowane jest oko, inne zmysły ulegają zawieszeniu. Przy wnikliwym patrzeniu na dzieła Ćwiertniewicza z „cyklu surrealizującego” przyjemnym i możliwym do osiągnięcia jest stan delikatnej psychodelii.

Sygnatury obrazów

Wojciech Ćwiertniewicz podpisuje swoje obrazy w dolnym prawym rogu z przodu pracy. Niekiedy należy wytężyć wzrok, by móc je zauważyć.